popełniłam...

popełniłam...

Wszystko zaczęło się od Tego scrapa mony. Miałam go zliftować, ale chyba nie do końca mi się udało. W każdym razie natchnęłam się no i powstał w końcu, po dłuuugich podchodach, mój pierwszy duży LO's. Szału nie ma -wiem, ale pierwsze koty za płoty :)
składaczek

składaczek

Wpadł mi kiedyś w oko albumik składany - o taki jak tutaj. Nakombinowałam się jak koń pod górę, ale w końcu doszłam, jak takowy można wydłubać no i powstał, tyle, że w wersji mniejszej - 20 x 30. Zawiera fotki ze scrapowych spotkań, tych w mniejszym jak i większym gronie, a powędrował do pewnej fajnej Babeczki :*
świnka skarbonka

świnka skarbonka

Tkwiąc w scrapowym niebycie trzy dni męczyłam tę karteluchę... A i po tym czasie nie mogę powiedzieć, żebym była z niej zadowolona. Kartka jest na drugą rocznicę ślubu dla młodych z poczuciem humoru. Miał też mieć "coś" na bilety NBP - i jakoś tak wpadł mi do głowy pomysł na świnkę skarbonkę :)

Copyright © 2014 moje miejsce , Blogger