Doczekałam się a nawet już jestem po - mowa o warsztatach LO'sowych u mgr Mony ;) Było - zgodnie z przewidywaniami - fajnie, pracowicie, bogato i zaskakująco warstwowo. Zrobiłam dwa scrapy i pierwszy raz na taaak bogato :). No i po...
Pogoda płata nam ostatnio figle - w tygodniu w miarę ładna, więc snujemy plany na weekend, z których nic nie wychodzi, bo aura się kiepści. Z dnia na dzień zmienia się jak w kalejdoskopie: w poniedziałek było cudnie - aż sfociłam...
Od niedawna mój, od urodzenia obcujący z aparatem Smyk, zaczął świadomie uśmiechać się do zdjęć. Uśmiech jest jedyny w swoim rodzaju i przeznaczony tylko na taką fotograficzną okoliczność. I tak mnie rozbraja, że scrapa z onym poczyniłam....
rozgrzewam się dalej, bo 20.10 coraz bliżej ;) tym razem scrap "realny". powstał w związku z niedawno obchodzoną rocznicą ślubu. wszystko zaczęło się (ze scrapem, nie ze ślubem ;))od cytatu znalezionego na pintereście, a umieszczonego...
Mam nadzieję, że październik będzie scrapowo aktywny dla mnie :)
Odliczam już dni do warsztatów z Moną, i na tę okoliczność postanowiłam nieco rozruszać paluchy. Na rozgrzewkę poszła prawa ręka i gimnastyka z klikania myszką....