ciąg dalszy następuje

ciąg dalszy następuje

Oto kolejne 2 strony kopertowca:
Next two pages of my envelope album:
tydzień 19 - zakończył się pewien dość istotny etap mojego żywota i nastaje nowa era :)
19th week - an important part of my life is finished, I've just begun a new one


jak patrzę na tę stronę, to sądzę, że różowości, to nie moja kolorystyka...


tydzień 20 - i znowu jedna świeczka więcej do zdmuchnięcia na urodzinowym torcie :)
20th week - one more candle on my birthday cake


I jedne z moich ulubionych fotek z cowieczornego spektaklu, na który tłumy przybywały na plażę, czyli nadmorskie zachody słońca...
Some of my favourites photos of the seaside sunset...



odpajęczam

odpajęczam

Chwilkę mnie nie było w wirtualnej rzeczywistości - wszystko przez jakieś takie wypalenie blogowe i niedoczas :) Ale przed wczoraj wróciłam z wakacji i odradzam się niczym feniks z popiołów. Odpajęczam więc bloga i nadrabiam zaległości kopertowe :)

Po 15 latach przymiarek w końcu dotarłam nad nasz poczciwy Bałtyk! Nie jestem typem plażowicza i zawsze góry wygrywały z morzem, ale udało się i dojechałam :) Na plaży pojawiałam się od czasu do czasu, ponieważ większość dnia poświęcaliśmy na zwiedzanie okolicy. Pogoda była idealna jak dla mnie - czyli nie za gorąco i nie za zimno :) A na koniec, ku mojemu zaskoczeniu, żal było odjeżdżać... Chyba pojadę znowu, już za rok...

A to zaledwie namiastka z ponad 1000 zrobionych fotek:









I pora na kopertowca. Doprowadziłam do takich zaległości, że trochę pomieszały mi się tygodnie. Ale już wszystko opanowane. Tydzień, który w poprzednim poście był jako 16 okazał się 17 - więc ląduje w tej notce, a w poprzedniej nastąpiła podmiana :)

Tak więc oto strony tygodnia 17 i 18, a jutro ciąg dalszy :)

wieczór karaoke:


pierwsze dni wakacyjnego lenistwa:
Copyright © 2014 moje miejsce , Blogger