było i minęło

było i minęło

Doczekałam się a nawet już jestem po - mowa o warsztatach LO'sowych u mgr Mony ;) Było - zgodnie z przewidywaniami - fajnie, pracowicie, bogato i zaskakująco warstwowo. Zrobiłam dwa scrapy i pierwszy raz na taaak bogato :). No i po tym spotkaniu chodzi za mną cytat ze shreka o tym, że cebula ma warstwy i ogr ma warstwy i dodać mogę teraz że scrap też ma warstwy ;)
zdjęcie tej warstwowości niestety tak do końca nie oddaje ;)
A teraz odliczamy do następnego SPOTKANKA :)
to i owo

to i owo

Pogoda płata nam ostatnio figle - w tygodniu w miarę ładna, więc snujemy plany na weekend, z których nic nie wychodzi, bo aura się kiepści. Z dnia na dzień zmienia się jak w kalejdoskopie: w poniedziałek było cudnie - aż sfociłam widok z mojego kuchennego okna:

a wtorek wyglądał już mniej ciekawie:
Czekam na dalszy rozwój wypadków z nadzieją, że te optymistyczne prognozy pogodowe na nadchodzący weekend się sprawdzą ;)
Tymczasem na moim scrap-stole dłubię mozolnie od dłuuuuższego czasu coś, co bardzo chciałabym już mieć gotowe ;) Noszę się z tym jak kura z jajem, ciągle mi się zmieniają koncepcje, wizje i takie tam. Trzeba będzie albo to wkrótce skończyć, albo schować gdzieś głęboko i zapomnieć.
No i w dalszym ciągu wytrwale focę wyzwaniowo w tym miesiącu Dzisiaj nowy wrzut na zdjęciowym blogu - zapraszam :) Nad owocem się pastwiłam :)

Tyle na dzisiaj - trzymajcie się ciepło :)
mini 3D

mini 3D

Od niedawna mój, od urodzenia obcujący z aparatem Smyk, zaczął świadomie uśmiechać się do zdjęć. Uśmiech jest jedyny w swoim rodzaju i przeznaczony tylko na taką fotograficzną okoliczność. I tak mnie rozbraja, że scrapa z onym poczyniłam. A do tego takie małe 3D powstało. Uśmiechu, z powodu utrzymującego się oporu przed publikowaniem zdjęć Młodego, niestety nie pokażę, ale całą resztę jak najbardziej tak:
p.s. chce starego bloggera!
ciąg dalszy następuje

ciąg dalszy następuje

rozgrzewam się dalej, bo 20.10 coraz bliżej ;) tym razem scrap "realny". powstał w związku z niedawno obchodzoną rocznicą ślubu. wszystko zaczęło się (ze scrapem, nie ze ślubem ;))od cytatu znalezionego na pintereście, a umieszczonego na scrapie, do tego mapka, o, ta, kilka wolnych chwil i oto powstał ;)
Październik mija mi nie tylko scrapowo, ale i fotograficznie. Wciągnęłam się w wyzwanie photo a day challenge - october i codziennie biorę aparat i pstrykam. Gdyby ktoś miał ochotę luknąć, to zapraszam na mojego zdjęciowego bloga, tutaj udanej niedzieli :) p.s. jak mnie wku....rza ten nowy blogger :/
aktywizacja

aktywizacja

Mam nadzieję, że październik będzie scrapowo aktywny dla mnie :)
 Odliczam już dni do warsztatów z Moną, i na tę okoliczność postanowiłam nieco rozruszać paluchy. Na rozgrzewkę poszła prawa ręka i gimnastyka z klikania myszką. W efekcie digi scrap powstał, a na nim zdjęcie z naszej rodzinnej foto-sesji, jaką zafundowaliśmy sobie na rocznicę ślubu ;)

credits: neonilove yellow butterfly by janla
tracie stroud designs
pretty ju scrap designs
click and smile by ange
river rose designs
Copyright © 2014 moje miejsce , Blogger