jak po maśle
Uwinęłam się z tym scrapem chyba w pół godziny - do tej pory na dłubanie i kombinowanie schodziło ze 3 dni ;) Wszystko zaczęło się od TEJ mapki i od wakacyjnego kitu ils , który dotarł do mnie dzień wcześniej. Tak wyszedł (i nawet trochę mi się podoba ;))