na prostej

ostatnie zaległe - a właściwie jeden zaległy, bo ten drugi jest już z tego tygodnia :) nareszcie jestem na bieżąco :)

tak więc ten zaległy to 27 tydzień kopertowca - czyli świętowaliśmy urodziny mojej lepszej połowy oraz naszą rocznicę ślubu
27th week - my husband's birthday and our wedding anniversary



i strona z tego tygodnia - co prawda powinna była ukazać się w poniedziałek, ale najważniejsze, że jest :)))

tydzień 28 - prawie cały ubiegły tydzień nie wychylałam nosa z książek :)
28th week - reading books

4 komentarze:

gulka pisze...

nie komentowałam ostatnio ale pochłaniam każdą stronę kopertowca, uwielbiam go :)

Jaszmurka pisze...

Po pierwsze to ja Cię nieustannie podziwiam za wytrwałość i systematyczność. U mnie takie przedsięwzięcia za dobrze się nie sprawują :(

A po drugie i najważniejsze - to będzie przepięęękny kopertowiec! Marzy mi się, żeby go zmacać jak będzie pełny :D

dul pisze...

Od dziś masz o jedną fankę kopertowców więcej :).

Michelle pisze...

Piękny jak zawsze, czekam na dalsze wpisy :)

Copyright © 2014 moje miejsce , Blogger