czas leci...

To już 11 strona w moim koperciaku, który robi się coraz bardziej pękaty ;)
A miniony tydzień przytargał ze sobą kolejne niewiadome, tak więc siedzę i dumam, choć własciwsze byłoby tu słowo czekam, co będzie dalej. I niewielki mam wpływ na to, co się dzieje, więc krótko mówiąc - pożyjemy, zobaczymy...

Here is the 11th page of my envelope album

3 komentarze:

k_maja pisze...

chwilko, nieważne którędy, ważne, żeby do przodu ;) Trzymam kciuki, żebyś 'wyczekała' coś mega pozytywnego :***

a wpis, baaaardzo, owszem :)))

finnabair pisze...

dzięki za odwiedziny i ciepłe słowa:*
a co do liftu - liftuj ile wlezie i co tylko chcesz:)

MonaGee pisze...

aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ale fajne foto :)

i poza tym
ty wiesz co i jak ;P

Copyright © 2014 moje miejsce , Blogger