pechowa trzynastka

Tydzień 13 kopertowego albumu - na szczęście rzadko zdarzają się takie dni, które chciałabym jak najszybciej mieć za sobą; te z tego tygodnia właśnie do takich należały.

mix-mediowaniem tego chyba nazwać nie można, ale ciągnie mnie do eksperymentowania w tym kierunku :)

4 komentarze:

Edyta pisze...

Podglądam Twoje kopertowce (i Mony też) i coraz większej ochoty nabieram żeby samej spróbować.
Pozdrawiam

Nulka pisze...

czy ja już pisałam, że się bardzo cieszę, że i w tym roku robicie kopertowce?

fajny wpis! taka "zmatowiona" kolorystycznie jesteś super :)

Rydia pisze...

Lubię Twoje kopertowce i to bardzo :)
Dla pocieszenia powiem Ci - tez ostatnio miałam taki czas że marzyłam o tym żeby jak najszybciej minął ...
Pozdrawiam i posyłam uściski :*

Tusia Lech pisze...

Fantastyczna praca!!! Ogromnie podoba mi się kompozycja, kolorystyka i "psikania"

Copyright © 2014 moje miejsce , Blogger