zakończenie
Szybko mi zleciał ten foto-tydzień. Następnego miesiąca doczekać się już nie mogę. Ale póki co ostatnie zdjęcie - miało przedstawiać dwie rzeczy. U mnie padło na zestaw pamięci zewnętrznej - kalendarzyk i długopis. Bez notowania, zapisywania, odhaczania mnóstwo rzeczy mi umyka :) Ot, skleroza :)
Bardzo dziękuję Wszystkim, którzy wstukali kilka słów pod moimi zdjęciami :) Duuuża buźka :)
5 komentarzy:
To też moje nesesery ;)
Też sporo notuję. Zaczynam powoli to robić w formie elektronicznej ale chyba analogowego sprzętu notatniczego się nie pozbędę ;)
Ja notuję dużo na karteluszkach, które potem mi giną...
Ja notuję zadania na każdy dzień... później przy odhaczaniu naprawdę czuję satysfakcję, że tyyyle dziś zrobiłam :)
no popatrz!
kolejna bratnia dusza - też uwielbiam kalendarz i notatki.
Prześlij komentarz