"zrujnowany" domek

Ogromnie spodobał mi się TEN lift agnieszki - i kolory,  i kompozycja, a do tego taki radosny mi się wydaje.  Zabrałam się za robienie lifta no i bardziej zmaścić to już chyba nie mogłam. Wyszło mi jakoś tak wręcz przeciwnie niż u agi. Niewątpliwie stało się tak przez pogodę... taaak, wszystkiemu winna ta ponuracka pogoda... I tego wytłumaczenie będę się trzymać.

1 komentarz:

Kasia Krzymińska pisze...

Oo nie wiem czemu tak marudzisz brzydko. Praca jest kompletnie inna niż ta Agnieszki, jednak czy to źle? Jest bardziej stonowana i spokojna, bardzo w Twoim stylu.

Copyright © 2014 moje miejsce , Blogger